wtorek, 28 maja 2013

Fort reditowy (7, Bronowice)

Podobnież Fort nie jest dostępny publicznie, ale wszystko na miejscu zastać można pootwierane. Ma bardzo przyjemny klimat. Spotkamy w nim reditę, dziedziniec, wał, taras, most zwodzony, otwarte przejścia i pomieszczenia oraz ewentualnie kogoś z AMW ;) W XX wieku to był tylko magazyn, ale nie sądzę, by przeszkadzało to zamieszczeniu wierszy odnoszących się do II wojny światowej.

 

Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
a u okien smutek i konanie.
Taki deszcz kocham, taki szelest strun,
deszcz - życiu zmiłowanie.
Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej
bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż?
w ogrody wód, w jeziora żalu,
w liście, w aleje szklanych róż.
I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz?
Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze:
i krew z bojowisk, i człowieka,
i skamieniałe z trwóg powietrze. (...)
Krzysztof Kamil Baczyński, Deszcze

 
They came for the communists,
and I did not speak up
because I wasn't a communist;
They came for the socialists,
and I did not speak up
because I was not a socialist;
They came for the union leaders,
and I did not speak up
because I wasn't a union leader;
They came for the Jews,
and I didn't speak up
because I wasn't a Jew.
Then they came for me,
and there was no one
left to speak up for me  Martin Niemöller, Nazi victim

 

 

Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu,
Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach.
Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska.
Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia.
Widzisz: żyjemy, choć śmierć była bliska.
Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia.
Mińmy bezludne tramwajów przystanki...
Nędzna kobieta u bramy wyłomu
Sprzedaje chude, blade obwarzanki...
Będziemy znowu mieszkać w swoim domu. (...)
Leopold Staff, Pierwsza przechadzka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz